TEMAT: Na muchę w Norwegii

Nie uwierzycie! 10 minut temu moja żona się spytała, czy może na wakacje pojechalibyśmy w tym roku do Norwegii?! U nas tak zwykle jest, że żona rzuca hasło, a ja dopracowuję szczegóły. Ja tam nic po sobie nie dałem poznać, powiedziałem, że pogoda może być niepewna, że daleko i drogo, ale w końcu obiecałem, że sprawdzę, gdzie ewentualnie można by pojechać.

Koledzy! Podpowiedzcie szybko jakieś fajne miejsca/linki/adresy do łowienia pstrągów/lipieni w Norwegii, pleaseee! Zanim żona się zorientuje, że tam pływają te rybki. Trochę się wygłupiam, ale pytanie jest jak najbardziej serio.

Coś na temat Norwegii powinieneś znaleźć tutaj www.activeholidays.com.pl/new/oferta.php?idk=7 i jeszcze może www.wyprawynaryby.pl/hemsila.html
Aha teraz tak bo wydaje mi się, że nie mogę pokazywać linków prosiłbym o admina o zmienienie linku na "tutaj" bo nie umiem . Z góry pozdrawiam.

Jedź- to chyba jeden z najpiękniejszych krajów na świecie, a na pewno w Europie. Polecam zwłaszcza północ. Ryby- lipieni to sobie tam nie połowisz. Pstrągi i owszem, ale raczej nie nastawiałbym się na jakieś super okazy. Największe są w jeziorach i w rzekach pojawiają się okresowo, te które są w rzekach (a potrafi ich być mnóstwo) przeważnie są niewielkich rozmiarów. Polecam trocie- są mniejsze niż u nas (najczęsciej 40-50 parę cm), ale to fajna rybka i oczywiście łososie (np.Gaula!). Za łowienie łososia płaci się extra, licencje na najlepsze odcinki są drogie i trzeba je rezerwować.
Ja bym się nie upierał przy łososiowatych, jest jeszcze morze np. czarniaki, gdy żerują przy powierzchni, można łowić na muchę! Jeśli chcesz przeżyć extremalnych, zamów w knajpie danie pod nazwą "lutefiske" .

Mysha napisał:
My na codzień jemy zepsute mleko, zepsute ogórki, albo zepsutą kapustę. Oni mają zepsutą rybę, wielkie mi halo...