TEMAT: Z pamiętnika muszkarza...

Powiem szczerze ubawiła mnie Twoja opwowieść

Dobrze że nie łowiłeś na Black Zulu ....

To nie moje wspomnienia ale pamiętam doskonale te łowiska z tamtych lat i może warto żeby młodzież to poczytała i nie mam na myśli tylko rybostanu naszych łowisk ale także podejścia zwykłych zjadaczy chleba do pasjonatów ryb łososiowatych i lipienia w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia.
www.cwanaryba.pl/index.php/wedkarstwomuc...trzydziesci-lat-temu

Fajne opowiadanie.
Dwa dni na Dobrzycy bez spotkania wędkarza. To jest istny science fiction. Teraz marzę żeby spotkać "tylko" 2 i żeby chociaż jeden nie miał koszyczka albo plecaczka na mięsko.
Jak macie więcej takich wspominek to dawajcie. Ryby nie biorą to chociaż w wyobraźni coś tam połowię .
Pozdro.

Ja na Dobrzycy poza 1.01 nie spotykam nikawo Czuje się jedynie osaczony przez bobry.

makopako napisał: Jak czytam twoje posty to zaczynam się zastanawiać czy piszemy (myślimy) o tej samej rzece. W ostatni weekend na jednym z moich ulubionych odcinków (wcale nie przy głównej drodze) spotkałem 6 przyjezdnych (Poznań) i 2 miejscowych. Fakt w niedziele na Piławie byłem tylko ja - ryb też nie było.
Jak się kiedyś spotkamy nad wodą to podrzucę ci jakiegoś GPS żeby namierzyć te samotne miejscówki.
Pozdrawiam.

Samotnie wędruje sie tam gdzie nie ma ryb , albo tam gdzie jeszcze nikt nie wie , że są!!!
ps.
Czarna , Szczyra , Chsząstawa , Głomia , Różyca.................kurna , kiedy to było . Jaki człowiek był jeszcze młody.
prezes

bywało się na tych przepięknych STRUMYCZKACH ale to już było no może jeszcze będzie ale NAJPIĘKNIEJSZA BYŁA I BĘDZIE UKOCHANA DOBRZYCA

Dobrzyca należy do jakiego PZW.??? mówimy o rzece płynącej na pojezierzu Drawskim tak ,.??

Dobrzyca to dopływ Piławy która wpada do Gwdy niedaleko Piły tj. obecnie okręg Nadnotecki .