TEMAT: Wędkarstwo muchowe - porady

prezes napisał:
Odpowiedz brzmi: to zależy... jak ryba żeruje to detale muchy mają mniejsze znaczenia ale jeśli jest wybredna to trzeba kombinować i wg mnie to jest większość sytuacji nad wodą.
Uważam że warto mieć w pudełku po min. 3 muchy w każdym wariancie - przy czym lepiej mieć więcej ukręconych na bogato - np z ogonkami które można w razie czego łatwo usunąć nad wodą.
Miałem taki przypadek w Bośni, gdzie lipienie zmieniały menu co 2 godziny a krytyczny był zarówno odcień tułowia jak i kolor i długość skrzydełek! Żadnych ogonków czy jeżynek! Generalnie królowała tzw "mucha nic" hak 20 tułowik z szarej, oliwkowej lub czarnej nitki i jak był zbyt gruby to też nie brały!
Podobnie miałem na Wdzie - na szczęście nie musiałem się mordować z muchami imitującymi komary na haczykach 20 czy 22

Zawziąłem się i mam zamiar zrobić spory zapas much. Na ostatnim wyjeździe w Szwecji spotkałem Słowaka , który miał dylemat bo akurat nie miał dobrej wychodzącej muchy na 14-stce. Pożyczyliśmy mu haki , ale jak zobaczyłem jego pudełka z setkami jętek trochę mnie ........ruszyło. Dzień wcześniej też stałem nad lipieniami , którym nie mogłem nic dopasować. Słowak zaliczył na tej rzece lipienia 56 cm.
Myślę , że każdy kto stał nad lipieniami np. na Sanie , na Weremieniu wie o czym mówię.
prezes

Prawda Panie - trzeba mieć paręset much w pudełku bo to w trudnych momentach szanse na sukces zwiększa
Ja osobiście bardzo lubię kręcić muchy i robię to praktycznie w każdej wolnej chwili
Polecam zakup pudełka do sucharków - pojemność 920 much: www.ebay.com/itm/C-F-Design-CF-3510F-Lar...ly-Box-/271199784935 zaczynam właśnie je zapełniać
Oczywiście pełne pudełko muszek nie zwalnia nas z obowiązku posiadania na wyjeździe podręcznego zestawu "krętacza" - gdyż z reguły okazuje się, że nad woda wyjątkwo akurat lata inne muszysko niż to co mamy w pudełku...

Niewątpliwie macie rację, ale ja wyznaję trochę inną filozofię... Próbuję jęteczkę i chruścika w rozmiarach 10-19 w zależności od pory roku i jak nie zbierają to rezygnję z suchej i zakładam pedałki i red taga z cięższą brązką, albo inną złotogłówką. Raczej coś się trafia złowić chociaż szału ni ma

Czy macie jakieś sprawdzone sposoby nawijania podkłądu i linki na kołowrotek? Ja bardzo często nawinę za dużo podkładu co w konsekwencji sprawi, że linka mi się nie mieści. I tak rozwijam linkę kilkukrotnie i przycinam backing. Jest to strasznie czasochłonne i wkurzające. Teraz przede mną bojowe zadanie nawinięcia systemu pod skagit (podkład+głowica+tip). Jak to zrobić najefektywniej?

Nawiń linkę potem podkład.Odwiń podkład, odwiń sznur. Nawiń podkład ,nawiń sznur.

Cześć.
Jeśli masz 2 szpule do kołowrotka, to na jednej nawiń tip+głowica+rozbiegówka + podkład.Jak będziesz miał odpowiednią ilość to zakładasz 2 szpule i przewijasz zaczynając od pokładu.

albo cienki typu gelspun 36lbs