TEMAT: Buty do brodzenia

El_Kojot napisał: Kojocie. Sam dobrze wiesz, że każda firma stosuje swoją rozmiarówkę, która to nie jest identyczna dla dwóch modeli butów nawet tej samej firmy, a co dopiero dla dwóch par butów z różnych firm.
Biorąc pod uwagę rozmiar stopy, skarpetę od śpiochów, grubą skarpetę, neoprenową skarpetę i but masz już tu 4 zmienne i jedną stałą. Nawet jeżeli teoretycznie sobie to wszystko dobierzesz to zostaje Ci poczucie komfortu, którego nie sprawdzisz siedząc przed kompem.
Jak chciałem kupić do belibełta płetwy i buty do nurkowania w Dekatlonie to do sklepu zabrałem śpiochy i skarpety, w których brodzę i dopiero wtedy zacząłem przymierzać płetwy i buty.
Pozdrawiam

Jacek Nadolny napisał:
Zgadzam się w 100%. Miałem Simmsy Freestony (nie do zajechania, ale baaardzo ciężkie i niewygodne do długich wędrówek brzegiem rzeki), miałem Orvisy (rozpadły się po jednym sezonie), miałem Visiony (też się rozpadły) - teraz mam BUTY BHP i jestem bardzo zadowolony Trwałe, niezbyt ciężkie, dobrze wysychają, a nawet jak się rozpadną po 1 sezonie to nie będę się frustrował, bo za kilkadziesiąt peelenów nie oczekuję cudów. Zabawnie będzie dopiero wówczas, jak te BHP przetrwają dwa sezony, czyli dłużej, niż tzw. produkt dedykowany do brodzenia
Jeśli chodzi o rozmiar: na co dzień noszę 42, buty BHP kupiłem w rozmiarze 45 i wszystko jest jak trzeba (miejsca dość na grubszą skarpetę, neopren i jeszcze trochę luzu...).

Wędkarz nie byłby sobą gdyby nie kombinował.

Zamierzam kupić buciki Vision Hopper Gummi, czy ktoś coś może o nich powiedzieć?

naturalis napisał: Właśnie je zamówiłem w takim rozmiarze, zobaczymy co potrafią

Już to chyba gdzieś tutaj pisałem, ale się powtórzę, bo warto!
Też mam buty turystyczne z decathlonu, których używam do brodzenia.
Mam je już trzy sezony i zupełnie nic się z nimi nie dzieje. Nie rozklejają się, są megalekkie, szybko wysychają. Kosztują 69 zł, a biją na głowę obuwie "do brodzenia" za kilka stówek.

www.decathlon.pl/buty-turystyczne-arpena...skie-id_8244102.html

romansidlo napisał:
Wytłumacz to ludziom co noszą firmy na S i V ze przepłacaja kilkukrotnie/nasto.

rafiz33 napisał:
Ba!!
To nic ,ze w tych butach chodzi sie jakby podeszwy były z ołowiu ale włascicielom butów na S czy V to nie przeszkadza.
Juz pare lat wstecz nt temat pisałem.Wtedy miałem kupione w Lidlu buty trekkingowe f-my Crivit za cos kolo 60 zl .
Leciutkie,schły błyskawicznie,bardzo wygodne i do dzis jeszcze je mam w całości.

a w te podeszwy roboczych butów da się wkręcić kolce?

romansidlo napisał:
Bardzo fajne buty. Łowiłem w takich dwa sezony po czym odkleiły się podeszwy. Z minusów to nie trzymają zbyt dobrze kostki i maja cienką podeszwę w którą nie da rady wkręcić kolców. Nastepnie przesiadłem się na BHP Demar-y które po ciężkim sezonie powoli umierają, ale do reanimacji. Teraz testuje BHP Bluewear z marketu JULA.