TEMAT: Ciekawe filmy wędkarskie - Youtube

Jordbro to jedna z paru rzeczek na której gospodaruje klub wędkarski z Viborga. Wbrew obrazkom z filmu, zarybienia nie są jakoś nadzwyczajnie rozpasane, bo w Danii w odróżnieniu od Polski określane są górne limity zarybień i w praktyce na taką rzeczkę pozyskuje się ikrę od kilkudziesięciu samic. Jedna z rzeczek na której gospodaruje klub z Viborga która niewiele różni się od tej na filmie uzyskała status rzeczki z samorekrutującą się populacją i odstąpiono od zarybień w całości.
Górne limity zarybień ( określane przez AQUA, tamtejszy IRS) są przyczynkiem do zwiększania przez wędkarzy mozliwości rozrodu łososiowatych w rzekach m.in poprzez sypanie żwiru.

Cóż wygląda na to, iż na rzeczce pokazanej na filmiku jeszcze sporo żwiru będą musieli nasypać, a jak już to kiedyś zrobią i określą bezspornie, iż naturalna produkcja jest na satysfakcjonującym poziomie, to wtedy zapewne zrezygnują i z pozyskiwania tarlaków i z zarybień także.

Chyba jednak w przeważającej większości wypadków Duńczycy opierają swoją gospodarkę trociową na zarybieniach. Wynika to najprawdopodobniej z faktu, że doskonale jednak zdają sobie sprawę jakimi rzekami dysponują (patrz nagrania poniżej) i jakie są de facto ich możliwości produkcyjne oraz związane z ewentualną efektywnością naturalnego tarła. Widocznie są ludźmi pragmatycznymi i nie wierzą w mrzonki, być może też ichni IRŚ miał okazję zapoznać się i przeanalizować pracę dr. hab Dębowskiego i dr. inż Radtke ,,Sztuczne tarliska dla ryb łososiowatych – problemy i kontrowersje"
Filmiki z samego tylko 2015 roku:





Tutaj to chyba nawet chyba bezceremonialnie depczą potencjalne gniazda tarłowe:

Oczywiście filmikami można udowodnić wszystko

www.sportsfiskeren.dk/video/etablering-a...storaa-ved-holstebro











www.sportsfiskeren.dk/video/etablering-a...ryg-i-storaa-ved-bur

www.sportsfiskeren.dk/gydegrus-for-millioner-til-varde-aa

www.sportsfiskeren.dk/grus-i-maskineriet

www.sportsfiskeren.dk/nye-brudesenge-kla...-efteraarets-gydning

Cóż mogę rzec? Działania nakręcone na jednych filmikach (odłowy tarlaków) wcale nie wykluczają czynności wykonywanych na innych (budowa sztucznych tarlisk). W końcu co widać, mając przekształcone przez człowieka rzeki, muszą chyba starać się jakoś próbować zapewnić bioróżnorodność. Można to zrobić albo poprzez udostępnianie rybom tarlisk w górnych partiach dorzeczy, a jeżeli z różnych przyczyn to niemożliwe to pozostaje sypanie żwiru i tworzenie tarlisk sztucznych (nad Parsętą swego czasu koparka wzbudzająca powszechną wesołość na forum była w kolorze pomarańczowym, w Danii widocznie gustują w kolorze żółtym)

Najwidoczniej w Danii jest zupełnie inaczej, restytucja(?) łososi się powiodła o czym można przekonać się np. tutaj ( przy okazji osęka nie okazała się potrzebna, a zaplątanie linki łowca przyjął ze zrozumieniem - uśmiech, luz, spokój - jacy oni inni niż większość z napotkanych przeze mnie trociowych łowców na pomorskimi rzekami):


Pewnie min. dlatego na łososie ludzie jeżdżą także do Danii a nie do nas. My za to mamy ekspertów święcie przekonanych, po upływie kilku dziesięcioleci od udanej restytucji, iż oparta ona była na populacji litewskiej i potrafiących wyliczyć wielkość efektywną wirtualnego stada z profesorską precyzją na poziomie 100 sztuk. Ot taka drobna różnica między tym co tam, a co u nas. Pozdrawiam.

kaszub1974 napisał:
Różnic jest dużo więcej i sięgają one dużo głębiej niż na pierwszy rzut oka się wydaje, a uśmiechnięte spokojne twarze wędkarzy są tylko tych różnic potwierdzeniem. W Polsce powszechny i uświęcony politycznie obyczaj szukania wrogów za wszelką cenę zbiera żniwo w ogólnej niemożności podejmowania działań pożytecznych i efektywnych. Od rzucania kamieniami i ekstrementami nic nie przybywa, co jest przyczynkiem do sięgania po większe kamienie.

Wróg? No nie przesadzajmy. Natomiast warto zdać sobie sprawę z różnicy między ludźmi przyzwyczajonymi do porządku a ludźmi przywyczajonymi do bylejakości. Chociażby po to aby bylejakość nazwać bylejakością. Tak jest chyba uczciwiej, chociaż często bywa tak, że ludzi szczerość święcie oburza. W końcu jak się ktoś przyzwyczai przez długi czas, że właściwym jest stawianie rzeczy na głowie, to jak ktoś w końcu otwarcie o tym powie, będzie wrogiem, oszołomem, pieniaczem czy kim tam jeszcze.

50 cali w FHD

Coś dla fanów DH, jest kilka momentów

Amerykanskie pstrągi na garbatki .