Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ciekawostka dla opornych

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/28 23:52 #67537

  • Rózgaś
  • Rózgaś Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Rosówka Dżodżo na haku - wszystkie pstrągiWplecaku
  • Posty: 352
  • Podziękowań: 105
Widzisz Igo jesteś mientki jak sik pająka. Banda nołkilowców spowodowała w Twojej głowie bunt i nadmierny przypływ emocji zaważył ze zajebałeś kolejnego pisklaka potokowego. Bo jak ja zaczynałem wypuszczać ryby jako małolat to wszyscy twierdzili ze jestem pojebany, mój dziadek sie wyśmiewał ze mnie, dziadów krew zalewała. Miałem z 15lat. jakoś bunt całości nie wpłynął na mnie, nie robiłem nikomu na złość tylko wypuszczałem kolejne ryby smiejąc się z tubylców szydzących. Bo jak wiem czego chce, to w dupie mam wszystkich dookoła, niezależnie co kto myśli
amen
Od tego roku zjadam wszystko!
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/29 08:32 #67542

  • Synek
  • Synek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 431
  • Podziękowań: 525
Złowienie ledwo wymiarowego pstrąga, zabicie go z przekory a potem chwalenie się tym na forum to coś co ciężko zrozumieć ludziom, którzy choć trochę w życiu kierują się zasadami logiki. Sytuacja w kraju z powodu takiego podejscia jest tragiczna, wszystko dąży do tego , że będziemy łowić wpuszczone selekty albo narybek z zarybień. Gdy Igo policzysz ile w zgodzie z regulaminem można rocznie w takim ''górzystym'' okręgu zabrać pstrągów i lipieni to mózg staje. I to się staje na naszych oczach, ryb jest coraz mniej...Spragniona pozysku ryby wiekszość oburza się i protestuje na namniejsze symptomy regulacji i próby zapobiegania temu stanu rzeczy. Nie stać nas na zabijanie dzikich ryb...Im więcej osób to zrozumie tym pozostaje cień szansy na poprawe...Mam nadzieje że spotkamy się znowu na pacyfikacji Skarszewa i porozmawiamy o tym...
RAPR mozna zmienić ale czy można zmienić świadomość ludzi, napewno trudniej. Pomyśl o tym następnym razem kiedy bedziesz chciał zabić pstrąga z mojej rzeki.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/29 09:53 #67549

  • stichxx
  • stichxx Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 455
  • Podziękowań: 229
Igo napisał:
Zauważyłem, że zagorzali no-killowcy zaangażowaniem w narzucanie swoich poglądów pozostałym wędkarzom spowodowali u wielu wzrost ilości zabieranych ryb jako pewnego rodzaju bunt i przejaw protestu przeciwko ciągłemu ocenianiu ich podejścia do wędkarstwa. Gdzieś tu na forum czytałem ostatnio wypowiedź forumowicza, który zaczął zabierać większość złowionych ryb w proteście przeciwko ciągłej nagonce tych "najszlachetniejszych" wędkarzy na wędkarzy ośmielających się zjadać złowione ryby. Sam niedawno złowiłem ledwo wymiarowego pstrąga i gdy zastanawiałem się czy go wypuścić czy zabrać w wyobraźni pojawił mi się obraz no-killowca małpującego bezkrytycznie zachodnie wzorce wędkarstwa, ubranego w pachnący nowością strój wędkarski z najwyższej półki, trzymającego w dłoni robiony na zamówienie kij patrzącego na mnie z pogardą i pełnym pychy tonem mówiącego "rozkazuje Ci wypuścić tego pstrąga plugawy gumofilcu"... przypomniałem sobie wszystkie obraźliwe określenia, którymi no-killowcy bez wahania na forach internetowych obrzucają, każdego kto ośmieli się zjeść złowioną rybę... wywołało to we mnie uczucie buntu... bo człowiek zawsze będzie się buntował przeciwko narzucaniu mu pewnych zachowań... i te negatywne uczucia wywołane przez patrzących mi ciągle na ręce no-killowców zaważyły o śmierci pstrąga. Panowie i Panie no-killowcy.. przekonujcie ale z szacunkiem, bo osiągniecie odwrotny skutek do zamierzonego.



Igo z całym szacunkiem do ciebie, bo widzę jak dbasz o Słupię. Tylko widzisz ty sam sobie strzelasz w kolano jak się usprawiedliwiasz dlaczego zabrałeś pstrąga. Lepiej było napisać, że miałeś ochotę po prostu go zjeść.
catch & release
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/29 14:35 #67563

  • Bagnik
  • Bagnik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 185
  • Podziękowań: 309
Wrócę do głównego tematu. Jeśli ktoś nie wierzy, że zdecydowana większość złowionych i wypuszczonych ryb przeżywa (o ile były choć w miarę delikatnie traktowane) to znaczy, że nie chce w to wierzyć i szuka wymówki do zabierania ryb, zamiast otwarcie się przyznać (przed sobą), że do wypuszczania nie dojrzał (i może nigdy nie dojrzeje). Gdyby większość "przerzuconych" ryb zdychała to na niektórych rzeczkach trup (głównie niemiarków) ścielił by się dość gęsto ;) Zdarzało mi się nawet doprowadzić do "używalności" pstrążki zahaczone za skrzela, ale były to operacje czasochłonne i naznaczone dużą dozą szczęścia. Przez ostatnie dwa lata zdarzyły mi się też bodajże dwa przypadki, że rybek tak zapiętych nie udało mi się odratować. Po kilku minutach reanimacji dosłownie zdechły mi w rękach. We wrzucaniu trupków do wody nie widzę sensu, podobnie jak w wypuszczaniu ryb tak potwornie okaleczonych jak ta widoczna na zdjęciu na początku tematu. Jeśli ryba jest wymiarowa to pół biedy, myślę, że najrozsądniej po prostu ją zabrać, ale jeśli króciak to pozostaje spory niesmak. Moim zdaniem lepiej malucha, który po próbach reanimacji zdechł rzucić w krzaki niż do wody. Najlepiej byłoby maluchów nie łowić wcale, ale takiej wody, w której są same wyrośnięte nie znam.
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/29 15:35 #67570

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Nieszczęśliwie ubrałem w słowa swoje myśli dotyczące zabranego pstrąga. Zamierzałem zanim jeszcze zacząłem łowienie zabrać złowionego pstrąga bo akurat miałem ochotę na smażoną rybę. W trakcie odczepiania przez sekundę wyobraziłem sobie, że trzymaną w dłoni rybe wypuszczam i wtedy myśl o wypuszczeniu zdobyczy przywołała negatywne skojarzenia związane z ogólną krytyką wobec zjadaczy rybiego mięsa. Zastanowiło mnie to czemu gdy myślę o wypuszczeniu ryby to zamiast pozytywnych skojarzeń pojawiają się te negatywne. Moim zdaniem środowisko no-killowców przyjęło zbyt agresywna postawę wobec wędkarzy zabierających ryby. Powtórzę raz jeszcze, ze zachowania typu chwalimy kogoś kto wypuszcza nie krytykujemy tego kto zabiera dały by więcej pożytku. Niestety gdzieś tam w środku mam buntownicza naturę. Pamiętam jak jeździłem ze znajomym na szczupaki i po pewnym czasie podniosłem sobie wymiar ochronny o ok 5 centymetrów. Znajomy widząc jak wypuszczam ok 50 cm szczupaka nie hamował się przed wyzywaniem mnie od najgorszych co wywołało we mnie pewnego rodzaju bunt i sprawiło, że zacząłem wypuszczać dużo większe szczupaki. Nie lubię gdy ktokolwiek próbuje agresywnie wpłynąć na moją wolę i poczucie wolności. Mam niestety sporo przykrych doświadczeń z ortodoksyjnymi no-killowcami. Gdy pomyślę o no kill to zamiast skojarzeń z pochwałami widze tylko same niecenzuralne epitety od których gęsto na forach wędkarskich/komentarzach pod filmami na you tube. Wstawcie film do internetu na którym łowicie np. leszcza i go zabieracie a w ciągu kilku dni pojawi się kilkadziesiat komentarzy w których zostaniecie zwyzywani od najgorszych. Kiedyś złowiłem troć na oczach grupki wędkarzy... stali kilkadziesiąt metrów ode mnie obok zaparkowanego na warszawskich numerach samochodu. Wyposażeni w markowy sprzęt, światowi łowcy ryb szlachetnych. Gdy wyjętą z wody troć od razu zabiłem (zanim wyhaczyłem, czy zrobiłem zdjęcie) usłyszałem jak wymieniają pomiędzy sobą komentarze na mój temat - dosłyszałem stwierdzenia typu "pierdolony mięsiarz" itp.. Nie dziwcie się, że mój stosunek wobec zagorzałych (nawiedzonych) no-killowców jest negatywny. Jeżeli chodzi o pstrąga to mam świadomość jak bardzo konieczna jest jego ochrona dlatego nie zamierzam poświęcać pstrągom więcej niż 2 - 3 wypady w sezonie i zabrać więcej niż 1 z każdej wyprawy o ile uda mi się w ogóle złowić. Może wyda się Wam to dziwne ale czytając coraz więcej informacji o zagrożonej populacji pstrąga potokowego jestem za tym aby wprowadzić całkowity zakaz połowu tego gatunku na najbliższe 3 - 4 lata. Nie jakieś tam no-kill itp. tylko całkowity zakaz... myślę, że każdy miłośnik pstrągów zgodzi się w tej kwestii z takim parszywym mięsiarzem jak ja. A teraz uciekam złowić kilka uklejek na kolacje są o niebo lepsze od pstrągów ;) pozdrawiam.

PS. Zbyszek i Synek jak będziecie organizować "pacyfikacje" Skarszewa to dajcie znać, chętnie znowu popilnuje tarlisk.
Ostatnio zmieniany: 2011/04/29 16:08 przez Igo.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/29 15:56 #67573

  • pstrągman
  • pstrągman Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 26
  • Podziękowań: 8
A teraz trochę matematyki:
Koszt 1szt palczaka potokowca to ok 1zł
Przeżywalność do wymiaru ok 2%
Z setki palczaków za 100zł zostają więc w rzece 2 ryby,czyli 1 dziki trzydziestak kosztuje PZW ok.50 zł,nie liczac innych kosztów typu transport ,ochrona, administracja( pewnie drugie tyle).
Wychodzi z tego że PZW tworząc regulamin( za którym chowają się zwolennicy czerwonego mięska) zezwalający jednemu wędkarzowi wziąć w roku nieokreśloną liczbę pstrągów ,samo działa na swoją szkodę.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/29 18:38 #67582

  • witek ziemkowski
  • witek ziemkowski Avatar
Igo napisał:

,,Gdzieś tu na forum czytałem ostatnio wypowiedź forumowicza, który zaczął zabierać większość złowionych ryb w proteście przeciwko ciągłej nagonce tych "najszlachetniejszych" wędkarzy na wędkarzy ośmielających się zjadać złowione ryby."

Podejrzewam Igo, że wiem który post i w którym wątku zainspirował Cię do tak iracjonalnego i najdelikatniej mówiąc niezbyt przemyślanego zachowania. Gdybym był złośliwy ( a nie chcę) ,,pogratulowałbym" Ci ,,trafnego" wyboru wzoru do naśladowania. Nie ma co. Może zacytuję tę część wypowiedzi Twojego idola z zachowania którego postanowiłeś brać przykład:

,, Ja już zacząłem przez Wasze nudziarstwa zabijać i jeść wszystkie złowione ryby, nawet klenie chociaż się nie nadają do jedzenia, a wszystko na przekór bo mi się nie podoba to co wyprawiacie..."

Nie zamierzam tego komentować bo ktoś kto wypisuje takie rzeczy sam się dyskredytuje i co przykre stawia poza nawiasem. Jakakolwiek dyskusja ma sens wówczas gdy przemyśli i zmieni swoje postępowanie. Powtórzę jedynie radę której udzieliłem wówczas, jak to niektórzy subtelnie określają ,,nawiedzonym nokillowcom", którzy zechcieliby znobilitować autora powyższej wypowiedzi wogóle się do niej odnosząc - W obliczu wielkiego nieszczęścia, którym jest niewątpliwie trudna do ogarnięcia głupota, właściwym jest zachowanie litościwego milczenia.. I tyle na ten temat.

Nie uważam się za jedynego sprawiedliwego, sam jeszcze kilka lat temu zabierałem pstrągi z rzeki w której łowię, więc poniekąd ponoszę część odpowiedzialności za obecne katastrofalnie niskie pogłowie. Jest mi zwyczajnie wstyd i nie zamierzam uchylać się od swojej części odpowiedzialności za taki stan rzeczy, szkoda tylko, że zrozumiałem to poniewczasie. W tej sytuacji byłbym niepoważny gdybym nachalnie Cię umoralniał (co jak trafnie zauważyłeś przynosi skutek odwrotny od zamierzonego) proszę tylko abyś zdobył się na odrobinę refleksji i był trochę mądrzejszy niż ja kilka lat temu (zapewniam, że nie jest to duże wyzwanie). Powinno to przyjść Ci tym łatwiej, że z tego co czytam sam poświęcasz dużo czasu na pilnowaniu tarlisk troci co doskonale o Tobie świadczy. Parafrazując naszego byłego prezydenta, który zapadł swego czasu na pewną tajemniczą filipińską chorobę (dość powszechną zresztą w naszym społeczeństwie) chciałoby się napisać : Kolego Igo nie idź tą drogą. Nie idź. Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniany: 2011/04/29 18:41 przez witek ziemkowski.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/29 23:16 #67596

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
Igo przejrzyj jeszcze raz większość dyskusji w takich i podobnych tematach.
Popatrz kto i kogo zaczyna obrzucać błotem i obrażać.
JA np jeszcze nikogo chyba nie nazywałem tutaj oszołomem, idiotą, głupcem czy innymi takimi okresleniami.
Niestety mnie (jako człowieka który 99% ryb wypuszcza) tak juz określano gdy tylko próbowałem wytlumaczyć celowośc takiego dzialania (wytłumaczyć podając konkretne przykłady a nie narzucając że ktoś musi tak postępować).
Zaatakowano mnie nawet gdy podawałem przykłady ze znanych mi rzek gdy dosłownie na moich oczach najazd wędkarzy wyrybiał rzekę w ciagu kilku miesięcy.
Kto więc jest tą agresywna stroną??

Gdy brakuje argumentów pojawiają się inwektywy...
Zobacz tylko która strona je stosuje.
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/30 06:45 #67601

  • thymalus
  • thymalus Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 395
  • Podziękowań: 55
Nie dalej jak dwa dni temu przyjechał mój znajomy od lat pracujący w Irlandii. Wędkarz z niego zapalony. Pokazał mi fotkę zrobioną komórką. Jak uda mi się ją jakoś zrzucić to ją postaram się wkleić. Otóż trafił na łowisko (rzekę) do którego dojście było przez teren prywatny. Na otwartej bramie wisiała taka oto tablica: "Stop polaki! Fish killers". I zrobiło mi się jakoś nie tak. Chociaż jak czytam sporo postów na tym czy innych forach, to chyba jednak coś w tym jest.
Temat został zablokowany.

Odp:Ciekawostka dla opornych 2011/04/30 07:38 #67602

HOUK Thymalus masz rację .Coś w tym jest !!!
D.R.I. CROSSOVER H/C
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.150 seconds