TEMAT: Humor

Test na to, kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies?
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz, kto się będzie cieszył że Cię znowu widzi.

Czym się różni blondynka od żarówki:
Żarówka bierze na pięcie,
blondynka na kolanach.

Przychodzi Jasio do kiosku i prosi o 10 prezerwatyw, na co ekspedientka mówi:
Jasiu po pierwsze o takich rzeczach to mów cicho, po drugie trzeba znać rozmiar a po trzecie to jesteś za mały i przyjdź z tatą. Jasio na to myśli i mówi, będę mówił głośno bo tak mi kazali w szkole, po drugie to dla mamy a nie taty, a po trzecie to chce różne rozmiary bo mama jedzie do sanatorium.

Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Miałem wczoraj cudowny sen! W piękną, gwieździstą noc płynąłem łódką z piękną, seksowną blondynką...
- I jak się ten sen skończył?
- Świetnie! Złowiłem 3-kilogramowego szczupaka!

Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.

Jeden z lepszych, jakie słyszałem. Szkoda, ze o nas:
- Dlaczego faceci maja gorszy orgazm od kobiet?

-kobieta może mieć trzy rodzaje orgazmu: łechtaczkowy, sutkowy i pochwowy, a facet tylko jeden i to chu...y.

Arturze! Tym rozbawiłeś mnie i moją żonę do łez!
Pozdrawiamy "Wiśnie"

Lekcja religii w szkole podstawowej.
Siostra katechetka zadaje pytanie małemu urwisowi (pewnie Jasiu)
- Powiedz mi dziecko, kto uratował gatunki świata przed potopem budując Arkę ?
- Nooo... Eeeee...
-Brawo dziecko-piątka!!!

Dowcip świąteczny z instrukcją:
Poniższy dowcip najlepiej działa po spożyciu większej ilości płynu rozweselającego:
Jak były jaja na kartki (tu wszyscy protestują, jaj na kartki nigdy nie było! mówisz, że to dowcip) przyszedł facet do sklepu, daje sklepowej kartkę, że chce wykupić jaja. A sklepowa na to: Pan ma jaja wycięte! On: proszę Panią - żona rano sprawdzała, były! Sklepowa: obejrzała kartkę: No rzeczywiście! Podwinęły się!

Ojciec rekin,uczy swojego synka jak należy pożerać ludzi.
A wiec na początku pływasz wokół człowieka po dużym kole,tak żeby ciągle widział twoją płetwę.
Następnie zmniejszasz koło pamiętając o płetwie.
Potem jeszcze zmniejszasz koło,ale tak żeby cię cały czas widział.
Wreszcie pożerasz go.
Ale tato, czy nie można by go od razu pożreć?
-Jak wolisz z gównem, to można...

dowcip z jajami (świąteczny?):
W kolejce facio ma tylko ogromną torbę pokarmu dla psów.
Kobieta z tyłu pyta: Ma Pan pieska?
Facio: Nie proszę Pani, to dla mnie, to bardzo dobry pokarm, jak lekarstwo, pomaga mi na wszystko.
Kobieta: A konkretnie?
Facio: Wie Pani, wyszedłem teraz ze szpitala i zaczynam od nowa kurację...
Kobieta: A jednak ten pokarm zaszkodził Panu?
Facio: Nie nie zaszkodził. W szpitalu wylądowałem, bo potrącił mnie samochód, jak przysiadłem sobie na chwilę przy drodze, żeby wylizać sobie jaja!

Jak dla mnie hicior