TEMAT: Zimowe dokarmianie ptaków.

Mysha napisał:To może przestańmy zarybiać-jakoś parę setek lat temu nikt nie zarybiał rzek i jezior i jakoś rybki nie wyginęły.Niestety zmieniły się nieodwracalnie warunki życia zwierząt spowodowane działalnością człowieka i to my ponosimy odpowiedzialność za ten stan rzeczy.Więc powinniśmy zrobić wszystko co możliwe aby pomóc w przetrwaniu naszym latającym,biegającym,pływającym,itp.zwierzakom.

misza06 napisał:Sorry ,to Ty nie masz racji o zastosowaniu łuskanych ziaren dowiedziałem się od profesjonalisty w tym temacie .
Pozdro .
Ziut.

wystrag69 napisał:Wystrag69 mogę tylko dodać do Twojej niezwykle cennej i celnej wypowiedzi jedno ,że zima jest jak na nasze warunki klimatyczne ekstremalna .Ekstremum niesie za sobą konieczność przeciwstawienia się czyli działania .Wszelkie opowieści o tym ,że przed laty zwierzyny się nie dokarmiało i przeżywała nie mają przełożenia na nasze mocno zurbanizowane czasy.Nadal stoję na stanowisku jak wyżej .
Dokarmiajmy ptaki taką zimą jak nam miłościwie panuje .Codziennie aż do zejścia śniegów.
Pozdro.
Ziut.

wystrag69 napisał:
Tiaaa.... przejdź się nad jakiekolwiek wysypisko śmieci i zobaczysz mnóstwo zabiedzonych ptaszków, brzuszki im tak nabrzmiały z głodu, że ledwo łażą .... Przeczytaj co napisał @kwiat- to jest sedno problemu, a nie to czy wysypiesz ptakom ziarno czy nie. Jedyne ptaki jakie wyginęłyby w zimie bez dokarmiania jako gatunki to kury, kaczki i gęsi z farmy . Reszta ma skrzydła i wie jak sobie poradzić z najcięższą zimą.

Mysha napisał:Tiaaa... zobacz Kolego jak wyglądają ptaki na obrzeżasz terenów leśnych i parków i zobacz ile już padło .Wysypiska śmieci nie są miarodajne dla całej populacji.
Nie masz chęci dokarmiać Twoja sprawa ale nie rób wody z mózgu tym co myślą o działaniu w tym temacie .
Pozdrawiam .
Ziut.

kat5522 napisał:kat5522 twoje ostatnie zdanie celnie obrazuje wiedzę i postawę niektórych kolegów(bez urazy)Kilka słów też do Mysha-żerowanie ptaków na śmietniskach można porównać do stołowania się ludzi w fastfodach,jak celnie zauważył kat5522,nie dotyczy to całej populacji!!!Czytałem post kol.Kwiat i jeżeli tak wygląda cała jego wiedza ornitologiczna to życzę sukcesów.Tak się składa że ornitologia towarzyszy mi w życiu od 30 lat i mam trochę inne poglądy na dokarmianie paków niż kol.kwiat.Nie chcę tu wywoływac jakiej kolwiek kłótni.To jest moje osobiste zdanie w tym temacie!

A ja wystawiłem za okno karmnik, nasypaliśmy z synem słonecznika, kaszy i płatków, zawiesilismy słoninę i teraz patrzymy na ptaszki jak wcinają, świata tym nie zbawię, ale samopoczucie lepsze no i aspekt dydaktyczny nie do przecenienia.

Koledzy @wystrag i @kat- gratuluję! Dzięki Waszej niezłomnej postawie ciągle te bidulki dają sobie radę! Oby tak dalej! Radzę jeszcze dokarmiać karasie w najbliższym stawie i ratować dżdżownice po deszczu....
Podejście @garneli jest sensowne- aspekt dydaktyczny, samopoczucie itd. I to są konkrety.

Argument o zarybieniach jest kulą w płot. Zarybienia to kroplówka podtrzymująca populację ryb, by jednak było wszystko OK trzeba prócz zarybień zadbać o tarliska, czystość wody, drożność rzek, ochronę przed nadmierną eksplatacją itd. Same zarybienia to właśnie takie dokarmianie ptaków.

Mysha napisał:Ciekawe czy w sprawach ludzi masz takie same podejście?Po co naprzykład dokarmiać bezdomnych?Są słabi i niezaradni,to niech zdychają!!!Czy ty kolego Mysha jesteś całkowicie wyzuty z ludzkich uczuć.Nie wiem jak można być wędkarzem bez elementarnej wrażliwości,co Ty przekażesz w spadku moralnym swoim dzieciom,po prostu brak słów.Więc nie będę rozbijał gówna na atomy bo szkoda czasu!!!

wystrag69 napisał:
Chyba się zagalopowałeś misiu....