TEMAT: Można jeździć?

Niestety ale teoria o "ogarnieciu zarazy" i wiekszej edukacji prawidlowego zachowywania sie "baranow na pastwiskach" jakos do mnie nie przemawiaja.
Pozdrawiam

"Stada baranów" to raczej ta część, która uwierzyła, że działania typu zamykanie lasów pomogła opanować pandemię i jest już po frytkach. Od razu widać kto ogląda TVPIS i wierzy propagandzie. A jak jest na prawdę proponuję zapytać lekarzy.

miko napisał:
racja...i sędziów koniecznie też...!!!))))
ps...mój osobisty lekarz z którym bywam na rybach...jest POdobnego wyznania jak Ty Miko....ostatnio coś tam mruczał POd nosem...chyba to brzmiało jakoś tak..."kuźwa chyba im się udało"...))z litości nie dodałem KOLEJNY RAZ ))...POzdrawiam

Lekarze, sędziowie, nauczyciele, naukowcy ... to teraz wrogie i antypolskie środowiska. Twoja władza musi dbać o ciemnotę ludu i dyskredytować takie niebezpieczne jednostki. Tylko wtedy do szczęścia wystarczy po staremu dać "chleba i igrzysk".

nauczyciele...?..chyba powinieneś poznać moich Przyjaciół (na jętką Cię nie zaproszę bo kłótliwy jesteś)))...toż to nauczyciele są,ale jacyś dziwni bo pomogli dzieciakom zdać matury i egzaminy 8klasisty zeszłego roku- jakoś nie czują się wrogami rządu,no i może są większymi państwowcami niż ja ...paru lekarzy i sędziów też by się znalazło po "drugiej stronie"..ale co ja tam gadam .."typowy wyborca PIS",,niewykształcony (mgr inż.architekt po PW).. biedny (tu nic nie dodam by Cię nie stresować)....a może dodam tylko dla zastanowienia stare przysłowie "zgoda buduje niezgoda rujnuje"...pozdrawiam

boro napisał:
Z tym to się zgodzę... tylko kto tu dba o niezgodę w imię starej zasady "dziel i rządź" ??

Czuję się wywołany do dyskusji jako jeden z tego ,,stada''...

Boro, to nie jest konkurs polonistyczny i nie każdy może błyszczeć elokwencją językową czego Ci gratuluję i życzę dalszych sukcesów

Już widać, że u co niektórych, depresyjno-kwarantanniana izolacja spowodowała nieodwracalne zmiany w psychice...

Konsekwencje wprowadzania tych absurdalnych obostrzeń w perspektywie czasu mogą być niewspółmierne, czego miłościwie nam panujący raczej nie przewidują...a narzędzia represji zostają wprowadzane, nie wiem czy świadomie czy nie świadomie, pod pretekstem walki z wirusem i to jest fakt, dobra władza pozwoliła nam wyjść do parku na spacer i pojechać na ryby no ja cię kur... pierd...ę....czy wy to słyszycie? Nie widzicie w tym nic dziwnego?

Ktoś lub coś ewidentnie testuje społeczeństwo, testuje naszą wytrzymałość, na ile można posunąć w zakazach, nakazach i obostrzeniach i myślę, że to jest dopiero prolog, naprawdę trudno tego nie zauważyć.

Ciekawym jest, że już nikt nie choruje na grypę tylko na koronowirusa, już nikt nie umiera na grypę tylko umiera na koronowirusa, dobre...

no co Ty...z jakiego Ty stada jesteś...pouczone stado zaległo w domach...a Ty "liberum veto" odwalałeś...:)kiedyś by Cię na szablach (wędkach) roznieśli" za te pokątne wyjazdy..teraz tylko parę komentarzy dostałeś...ja w sumie też jestem za "wolnością",ale jak porównuję liczby w "wolnych krajach| i w Polsce to myślę że to zniewolenie setkom ludzi pozwoliło przeżyć....wybór okazał się prosty:)..pozdrawiam

Ja tylko radzę spojrzeć na świat trzeźwo, a nie przez pryzmat okna jakim jest TV

no cóż..też mam na imię Jacek.. nieobca mi Hiacynta natura....jednak warto czasem "stanąć obok"i bardziej spolegliwie na świat otaczający spojrzeć..i zamiast na siłę złej woli szukać , dobre rzeczy spostrzec lepiej.. pozdrawiam