TEMAT: Pozyskanie ryb do akwarium zimnowodnego

thorn,

Robię mieszanki pokarmowe wysokobiałkowe (podroby zwierząt rzeźnych, rybi chwast, dżdżownica kalifornijska, makuchy z pestek dyni i słonecznika). Wszystko miele. Karmię co drugi czasem trzeci dzień, w dawce wg tabel żywieniowych tęczaka.

Ostatnio ryby nie maja apetytu. Amon i azotyny w normie więc tak myślę, że chyba tarło się zbliża.

Synek,
Z obsadą to akurat czysty przypadek. Chciałem palie gdyż lepiej znosi gorsze warunki. W hodowli wszystko odbyło się szybko, a w domu okazało się, że ryby są rożne... Poza tym dzięki za Twój wpis. Bardzo mi pomógł.

to że ryby nie maja apetytu może być spowodowane kilkoma rzeczami - mieszanką żywieniową (wydaje się, że zawartość tłuszczu może być za wysoka i to o czym Synek wspomniał - lepszy granulat tarlakowy), nawet chwilowym spadkiem zawartości tlenu, zmiana temperatury itp. System jest całkowicie zamkniety? jak pozbywasz sie odchodów? Czy wprowadzasz je "ręcznie" do roślinek jako nawóz i w jakim stopniu rozłożenia? Pytania wynikają z tego, że jak sam mówiłeś to jeszcze "nie dojrzała" instalacja, a więc wszelkie procesy w obecnym etapie nie gwarantują sukcesu. Jest wiele jeszcze małych i większych haków, ale sam pomysł na kolejną akwaponikę fajny:)

adi.obi napisał:
Nie chyba lecz na pewno Potokowce potrafią zaprzestać pobierania pokarmu ponad miesiąc przed tarłem. Salvelinusy jedzą prawie do końca jednak wyraźnie apetyt im spada, dwa tygodnie przed tarłem stopują niemal całkowicie. Jedynie samce potrafią czasem kuszać do końca.

Czy system jest całkowicie zamknięty? Nie, coś tam zawsze się spoci i wyparuje więc uzupełniam. Coś zawsze naleci z deszczem, okresowo podmieniam to 100 to 200l, w zależności od potrzeb. Ubytki wiać w niebieskiej beczce. Beczka odbiera wodę z naczynia z roślinami. Tak jak pisałem - cykl trwa ok 10min. W tym czasie naczynie z keramzytem i roślinami napełnia się wodą do poziomu syfonu, a gdy go osiągnie zaczyna się przelewać. Wtedy syfon "załącza się" i zrzuca wodę z dużym ciśnieniem (krótkim czasie) do niebieskiej beczki. Z beczki, pompa tłoczy do rury powyżej. Tą rurą woda trafia do ryb. W zbiorniku z rybami osiąga poziom i odpływa do roślin. Woda pobierana (zasysana) jest rurką z dna. W ten sposób część odchodów odpływa na filtr automatycznie. Resztę usuwam przy podmianie wody - zbiornik ma zawór na dole, spuszczając wodę pozbywam się brudów.

Dla przejrzystości wstawiam fotki. Strzałki pokazują kierunek przepływu wody.

Co do karmy to podroby typu wątroba, śledziona, nerki posiadają ok 20% białka i są chude(3 do 5% tłuszczu). Dżdżownice to 90% protein. Wytłoki z dyni i słonecznika raczej śladowo i tylko tak dla uzupełnienia witamin.Są w nich chyba wszystkie.


Pozdrawiam,
Adam.

jak widać w zasadzie zamknięty z dolewką a co do zawartości tłuszczu w tych podrobach to śmiem otwarcie twierdzić że jest wyższa, a w wytłokach też jest całkiem sporo. Pytałem o krążenie wody bo tutaj ma duże znaczenie jakie dajesz podłoże i co na tym podłożu ma się mineralizować - keramzyt ok, ale według mnie trochu za zimno (rzecz jasna tą porą).
pozdrawiam
Maciej
ps. chyba trzeba wrócić do głównego wątku;)

W takim razie zwiększę proporcje dżdżownic, a podroby tylko z dziczyzny od dziś . Makuchy mojej produkcji (temat na osobną dyskusję) więc mogę ręczyć, że prawie pył - tłoczę 2 razy.

Z mineralizacją o tej porze roku to pewnie nie jest najlepiej. Dlatego też system częściowo pod folią. Jak słoneczko błyśnie to robi się pod 20st. Grube zostaje na filtrach, a resztę zjadają rośliny. Z rzepakiem i pszenicą startowałem z nasion. Sporo biomasy już urosło więc proces zachodzi. Oczywiście wspomagam go EM'ami.

Pozdrawiam,

ps. Raz jeszcze dzięki dla Jarka (Synka) za wsparcie merytoryczne.

Cześć!

Mam pytanie - gdzie w okolicy Krakowa mógłbym znaleźć strzeblę potokową do akwarium zimnowodnego?

Pozdrawiam świątecznie,
Michał