Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Nowa Zelandia - film

Nowa Zelandia - film 2009/12/27 02:26 #26207

  • BRN
  • BRN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Out of control
  • Posty: 480
  • Podziękowań: 6
Aż miło popatrzeć
Szanuj rybę, ryba też człowiek.
Ostatnio zmieniany: 2009/12/27 09:27 przez PiterS.

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 10:22 #26213

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
Cudowne zdjęcia, poezja. Od zawsze moim marzeniem było, jest i będzie, aby przynajmniej pojechać do NZ, a może i tam zamieszkać?!
BAŁT

Ostatnio zmieniany: 2009/12/27 10:33 przez Wiśnia73.

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 12:39 #26221

Zgadzam się... poezja, na YouTube jest trochę filmów o NZ, ewentualnie Patagonia...
Czasem oglądam te filmiki i marzę o "wyprawie do Raju...", bo jak inaczej nazwac te cudowne krajobrazy, krystaliczną wodę i te ryby...? Czasem przecież można pomarzyc. :lol:

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 13:55 #26236

  • bigos
  • bigos Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 384
  • Podziękowań: 222
Nowa Zelandia to dziura zabita dechami ,mieszkania nie polecam.Moze Polnocna Wyspa ok , ale prawdziwe backcountry i te zdjecia zapierajace dech w piersi sa z poludnia i tam trzeba jechac na ryby.Ale czy mieszkac?Co kto lubi... .I pisze to koles ,ktory mieszka od lat w dziurze dechami zabitej, a nie nawiedzony miastowy.Mysle ,ze po jakims czasie czlowiek moze poczuc sie tam jak na zeslaniu -gdzie bys nie polecial, to 12 godzin trzeba w samolocie posiedziec ...Chyba ze Australia -ale to tez ,,kraj w budowie''.Z finansowego punktu widzenia emigracja do NZ jest raczej nonsensem...

Z rybami nie ma sie co podniecac, bo na filmach wyglada swietnie, a w realu trzeba niezle glowa ruszyc ,zeby dobrze polowic.Ciekawe jest to, ze nowozelandzkie pstragi raczej slabo reaguja na przynety spinningowe ...w niektorych rzekach , gdzie na muche mozna je pieknie przesortowac...
Spinningowalem w ramach eksperymentow i wydaje mi sie, ze to strata czasu na wielu lowiskach...Mucha mozna zrobic znacznie lepszy wynik.Tamte ryby sa zdecydowanie owadozerne i jesli juz jechac to raczej z mysla o lowieniu na muche.Zreszta,sadze , ze nie ma lepszego miejsca na Ziemi do lowienia pstragow na muche wlasnie...Jest tylko jeden warunek -trzeba umiec na ta muche lowic, bo jesli komus sie wydaje, ze umie to ...bedzie siedzial na kamieniu i plakal z wscieklosci:)A w takich okolicznosciach to chyba jednak szkoda kasy na bilet...

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 17:37 #26269

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
bigos! jeżeli wydaje Ci się, że kogoś odwiedziesz od marzeń, to grubo się mylisz. Jeśli nawet ktoś nie jest najlepszym muszkarzem na świecie, to szybko się nauczy nim być ;) "Gumofilc" tam nie pojedzie, bo za te pieniądze kupi w "Realu" 2 tony ryby. Taki jest przelicznik, tych którzy wędkarstwo traktują jak pozyskiwanie mięcha. Ambitny łowca, szybko jednak dojdzie do tego co i jak. Widzisz, może i ja akurat jestem "nawiedzonym miastowym", ale od dziecka wolałem czas spędzać na wsi i w innych miejscach, w których psy dupami szczekają i wiem gdzie chciałbym mieszkać.:p
Pozdrawiam
BAŁT

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 17:50 #26274

  • TOMEK73
  • TOMEK73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 56
Myślę że namiastka NZ jest bliżej niż wam się wydaje i stać na nią wiekszość z Was .Słowenia szczerze polecam jest bajecznie piękna i są rybki o jakich większość z nas marzy B)

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 17:50 #26275

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16


Też ciekawy filmik...:)

A tu gotowy produkt i najlepsze filmy z NZ jakie widziałem, poezja.

www.fishnewzealand.com/FlyFishNewZealand...wZealandTheater.html

Pozdro.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 17:51 #26276

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
TOMEK73 napisał:
Myślę że namiastka NZ jest bliżej niż wam się wydaje i stać na nią wiekszość z Was .Słowenia szczerze polecam jest bajecznie piękna i są rybki o jakich większość z nas marzy B)

Ja bym raczej wybrał Kolę i rzekę Litza...:):):)

www.kharlovka.com/about.html
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 18:43 #26284

  • bigos
  • bigos Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 384
  • Podziękowań: 222
Wisnia relaks:)Troche za mocno wziales do siebie. Twoja wczesniejsza wypowiedz sprowokowala u mnie refleksje -jak to bylo kiedy moje marzenie zobaczylo rzeczywistosc.I opisalem .Nie wiem czy jestes miastowy czy nie , nawet o tym nie pomyslalem -do siebie odnioslem.Wiec naprawde relaks.
Nie odwodze nikogo od marzen ,ostrzegam tylko przed nieuzasadnionym optymizmem-bedzie mniej bolalo kiedy po dniu lowienia i sploszeniu setki pstragow wynik bedzie ciagle rowny 0 (slownie zero).Nie mozliwe? W takim razie historia z zycia wzieta-rok po mnie pojechal kumpel , powiedzialem mu gdzie ma lowic , jak i na co .Swietny muszkarz .Po drugim dniu lowienia bez ryby zaczal wpadac w dolek.Ciekawe?Trafil na miejscu na spoko goscia ,ktory mu jeszcze raz lopatologicznie wylozyl temat i zaczal ryby lowic -ale nie tonami ani dziesiatkami nawet ,bo tam sie tyle ryb nie lowi zwyczajnie.Jak zlowisz 2 ryby dziennie to jest dobrze ,uda sie 4 jest bardzo dobrze,wszytsko ponad to jest juz powodem do zadowolenia i nie zdarza sie codzien -ryba sie zaczyna od 5 dych. Tam lowi sie inaczej niz w Europie ,nie wiem jak to opisac ale trzeba poczuc tamta wode i przywyknac do innego zachowania ryb.Raczej temat na artykul a nie post.Nie chodzi o to zeby nalowic 2 tony ryb -zapomnij.Chodzi o to zeby nie wrocic na tarczy, tylko z kilkoma szescdziesiatakami na rozkladzie.Jak sie ktos za mocno rozpedzi i przeceni swoje mozliwosci, to latwo tam walnac o sciane rzeczywistosci.Taka przestroga i tyle.
A tak juz w osobistej kwestii-jesli lubisz mijsca gdzie psy dupami szczekaja, to na poludniu takich miejsc jest wiele.Tylko ze utkniesz tam juz do konca zycia raczej, bo nie bedziesz mial raczej z czego oszczedzic na bilet do Europy na Swieta chocby i nie za czesto ktos Cie odwiedzi- bo koszty raczej spore.Ludzie zyja tam biednie,powiedzialbym ze biedniej niz w Polsce-powaznie.A moze to tylko tak wyglada -w kazdym razie dobrze nie wyglada.Zarabia sie kiepsko w porownaniu do Europy.To sa wlasnie te realia nowozelandzkie, ktore czesto przez pryzmat marzen gdzies umykaja.Mialem to samo.Absolutnie nie chce nikogo nawracac -nie moj biznes .Pisze tylko jak ja na to patrze i w sposob juz pozbawiony emocji .

Co do Slowenii to rzeki ok ,ale wedkarstwo tam nie specjalnie wiele ma z tego co oferuje Nowa Zelandia.Ale jesli juz robic ciekawy krajobrazowo wyjazd i po kosztach to zdecydowanie Balkany.Kolski to kompletnie inna bajka.Bylem w tych miejscach i to moje poglady ,nikomu ich nie narzucam.

Odp:Nowa Zelandia - film 2009/12/27 19:10 #26289

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
Marcin, nie o to chodzi, że ja jakoś tam się złoszczę. Z natury tak mam, że wolę sam to sprawdzić. Oglądałem kilkanaście lat temu filmy wędkarskie z NZ i doskonale wiem, że w krystalicznej wodzie, ryba zobaczy, usłyszy cię często szybciej niż ty ją, choćbyś się czołgał.
To jest wg. mnie kwintesencja prawdziwego wędkarstwa. Polowanie. Ja mogę złowić dwie ryby na tydzień, ale kiedy zobaczę, że to chytre sztuki, będę się starał być jeszcze bardziej chytry. Wiem, że czasem ryby, które pokazują się w łowisku a nie dają się złowić mogą doprowadzić wędkarza do furii. Przez tyle lat, nauczyły mnie pokory i cierpliwości, że prawdopodobnie nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Film jest filmem, może być kręcony tydzień, dwa, albo jeszcze dłużej, ale przyroda jest jedna, piękna. Fajnie, że tam byłeś, że łowiłeś i możesz o tym opowiedzieć. Z Twojej wypowiedzi, można jednak wywnioskować, że tego nie doceniasz. Ja jeśli tam pojadę, będę się z tego cieszył do końca życia i nie obiecuję sobie setek złowionych ryb, a możliwość pobytu w krainie, która kojarzy mi się z Rajem(tym Biblijnym- bez pieniędzy i pogoni za sukcesem)
Pozdrawiam
BAŁT

Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.088 seconds