Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2016/12/30 22:18 #168121

  • lachs
  • lachs Avatar
Wybierając się na ryby np. 500 km i na 2 tygodnie nie mam ochoty grzebać przy sprzęcie. Sprzęt kiepskiej jakości jest na ogół tani. Jeżeli chcesz mieć komfort łowienia musisz mieć dobry sprzęt(specjalnie nie piszę że drogi). A co do przynęt, to są lepsze i gorsze i szkoda jest rwać łowne przynęty. Po za tym uwalnianie przynęt może być też przygodą samą w sobie.

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2016/12/30 23:52 #168127

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
Krzysztof Dmyszewicz napisał:
(...)

Jak widzę te łodzie motorowe na YouTube tych pysznych dominatorów nad światem natury, łowiących metrowe szczupaki na Alasce (...), które to szczupaki nie mogą na tym sprzęcie odjechać dalej niż 10 m i holowane są jak na linie holowniczej, gdzie prawie każda walka jest zwykle wygrana, gdzie te biedne ryby są zgniecione technologią... może nie będę kończył, co o tym myślę i jak bardzo mi to nie odpowiada.


(...)

Jeśli nie chce się zabijać łowionych ryb, to jest to jak najbardziej wskazana koncepcja doboru sprzętu...
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.
Za tę wiadomość podziękował(a): lachs

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2016/12/30 23:56 #168128

Wszystko dobrze Lachs, żyj jak chcesz.

Dobra, nieważne... Mam dwóch chętnych. Wiosną z pewnym brodaczem na północy kraju w pokrzywy który od lat zna temat biwakowania, a latem z żoną i dziećmi na południu.

Mam jeszcze parę "oczek" mniejszych niż dwa tygodnie. Ty Lachs też możesz ze mną jechać, przynajmniej się dowiemy czegoś o życiu. Ale nie bierzesz samochodu. To znaczy ja nie zabraniam Ci dojechać autem do miejsca zbiórki. Ale później parking np. strzeżony w najbliższym małym miasteczku i dalej to już bracie koleją i busikiem i na nóżkach. Żeby nie było możliwości śmigania po łowiskach. A wędkę możesz mieć nawet za miliard, mnie to nie obchodzi. Nie świeć mi nią przed oczami, pokaż ile jesteś wart w terenie, pokaż umiejętności niezależne od sprzętu i możemy się wbić w jakiś mandżur z muchówkami.
Ostatnio zmieniany: 2016/12/31 00:45 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2016/12/31 07:10 #168130

  • rafiz33
  • rafiz33 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • TYLKO Z i W....!!
  • Posty: 723
  • Podziękowań: 292
Czytając twoje wypowiedzi śmiem twierdzić kolego że nie chcesz jechać ze snobem.. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Im bardziej zagłebiam się w tej technice łowienia tym bardziej mnie to przekonuje. Także życzę Ci abyś wybrał dobrze swojego partnera do wędrówki i aby przygoda skończyła się owocnie. Pozdrawiam
Czekam aż mentalność ludzka się zmieni i dojdzie do wniosku że warto wypuszczać złowione ryby..

Stop miesiarzom!
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysztof Dmyszewicz

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2016/12/31 12:57 #168138

Spoko, spoko Rafiz :-)

Temat rzucony i uciekam z wątku.

W razie czego mam powiadomienie email z prywatnych wiadomości na Fors. Hej!

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2016/12/31 15:31 #168141

  • bruce102
  • bruce102 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 151
  • Podziękowań: 160
Ja pitolę. Znowu podziały.. Snob vs niesnob, bogaty vs biedny, gadżeciarz vs niegadżeciarz, zwolennik "no kill" vs przeciwnik "no kill", fan Shimano vs fan Daiwy itd.
Chce Kolega jechać "na surowo" to tylko przyklasnę. Jak będziesz chciał pojechać w towarzystwie ludzi ze sprzętem "za miliony" też przyklasnę. Ważne, że Kolega chce jechać, a nie siedzieć przed kompem i pisać dyrdymały.
Jestem zwolennikiem wolności i niech każdy wędkuje czym chce i jak chce.. nawet na golasa w styczniu w solance :-). Osobiście wolę w styczniu stać w wodzie w ciepłych neoprenach i kręcić kołowrotkiem, który mi się nie rozsypie w rękach.
Inicjatywa godna podziwu, ale bez dorabiania ideologii "gorszy-lepszy".
Za tę wiadomość podziękował(a): grilse, lachs, Mariusz-Marek

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2016/12/31 16:41 #168144

  • rafiz33
  • rafiz33 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • TYLKO Z i W....!!
  • Posty: 723
  • Podziękowań: 292
bruce102 napisał:
Ja pitolę. Znowu podziały.. Snob vs niesnob, bogaty vs biedny, gadżeciarz vs niegadżeciarz, zwolennik "no kill" vs przeciwnik "no kill", fan Shimano vs fan Daiwy itd.
Chce Kolega jechać "na surowo" to tylko przyklasnę. Jak będziesz chciał pojechać w towarzystwie ludzi ze sprzętem "za miliony" też przyklasnę. Ważne, że Kolega chce jechać, a nie siedzieć przed kompem i pisać dyrdymały.
Jestem zwolennikiem wolności i niech każdy wędkuje czym chce i jak chce.. nawet na golasa w styczniu w solance :-). Osobiście wolę w styczniu stać w wodzie w ciepłych neoprenach i kręcić kołowrotkiem, który mi się nie rozsypie w rękach.
Inicjatywa godna podziwu, ale bez dorabiania ideologii "gorszy-lepszy".

Bruce przeczytaj w słowniku kto to jest snob
Czekam aż mentalność ludzka się zmieni i dojdzie do wniosku że warto wypuszczać złowione ryby..

Stop miesiarzom!

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2017/02/09 14:29 #170210

Świat się zmienia... jeszcze w 2008 roku byłem na niekomercyjnym zlocie FORS. Ale od pewnego czasu widzę, że strefę kultury muchowej niemalże całkowicie zdominowała komercja.

Jakiekolwiek spotkanie, wydarzenie, zawody czy zlot - wszystko jest upstrzone całą masą jakiś firm, które coś tam oferują, sponsorują itd.

Nie ma już niekomercyjnych zlotów?
Może będzie ;)
Ostatnio zmieniany: 2017/02/09 18:43 przez PiterS.

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2017/02/09 16:28 #170213

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
To sa znamiona czasu w jakim zyjemy.
Samo wedkarstwo ewoluje w kierunku typowo snobistycznym -co by o tym kto nie myslal czy mowił.
A wędkarstwo muchowe juz szczególnie jest w awangardzie.
Trzeba byc trendy -bo jak ktos idzie na ryby i zgodnie ze wszystkimi prawidłami i regulaminami zabija i zabiera rybę(y) to z automatu jest be.
Spora ilośc tych chcacych byc "światłymi i postepowymi"narzuca siła innym modne No -Kill czy C&R i inne swoje fobie.
Dlatego teraz juz ciezko jest zorganizowac zlot bez komerchy,gdzie jeden drugiemu nie bedzie probowałem czegos sprzedać czy kogos zareklamowac,polecić a czesciej jeszcze w swoisty sposob molestować kiedy wedkarz zechce zabrać zlowiona rybę.
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

Propozycja wyprawy, min. 2 tygodnie, PL 2017/02/09 18:13 #170215

  • Radosław
  • Radosław Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 339
  • Podziękowań: 181
W zasadzie to ultrasem C&R nie jestem , ale staram się wyobrazić sobie jak to jest z decyzją i powodem zjedzenia , konkretnie lipienia. Staje człowiek na środku Sanu, podnosi się słońce , dzień się zaczyna, a w perspektywie 30 na plus w cieniu. Łowi rybkę powiedzmy 45 cm i w łeb, następnie przerzucając kilkanaście króciaków czeka na kolejną konsumpcyjną na fileta powiedzmy do późnego popołudnia , w końcu ją łowi . Tak zadowolony wraca do domu ze śmierdziuchem i trochę świeższym filetem, skrobie , smaży we wczorajszym oleju i akurat doskonale odróżnia niezwykłe walory smakowe lipienia. Pewnie takie są, ale nie miałem przyjemności sprawdzać ;)
Zaznaczam ultrasem nie jestem, ale choćby lipienie zostawmy i nie przerabiajmy w .....no.
Przyrody nie dostaliśmy od naszych dziadków,lecz pożyczyliśmy ją od naszych wnuków.
Ostatnio zmieniany: 2017/02/09 18:14 przez Radosław. Powód: pisownia
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.085 seconds