TEMAT: XXII Mistrzostwa Europy w Wękarstwie Muchowym, Słupsk-Łupawa

Kolego Kaszub,

ja mam taką zasadę, że jak przegram proces to gratuluję przeciwnikowi i ściekam zazwyczaj mu rękę. Zazwyczaj ściskam, bo zdarza się, że drugiej strony nie ma na ogłoszeniu orzeczenia.

Mierzi mnie pomału pisanie tego samego w kółko.

Z postanowienia Marszałka Woj Pomorskiego z 24 marca 2016 roku (patrz post kolegi garnela) wynika jasno i jednoznacznie, że PZW zwróciło się o wydanie lub odmowę wydania decyzji na punktowanie lipieni w Mistrzostwach w rozmiarze od 25 cm. Marszałek odmówił wydania decyzji postanowieniem.

Zakładam, że owo postanowienie jest ostateczne, prawomocne, bo się nikt od niego nie odwołał.

Uzasadnienie jest zgodne z tym, o czym pisałem wyżej.

Ergo, Mistrzostwa odbyły się zgodnie z prawem.

A tak na marginesie linku, który byłeś łaskaw zamieścić...

Napiszę tak prościej, bo już mam dość pouczania mnie... w szczególności o tym co mam czytać i ile razy.

Gówno mnie obchodzi co minister Olejniczak był łaskaw napisać w 2004 roku. Gówno to ma wspólnego z interesującym nas tematem.

Tak to prawda, że z Postanowienia wydanego przez Marszałka Woj. Pomorskiego wynika, że kwestia wykorzystania wymiarów poławianych podczas ME ryb leży w gestii organizatorów.

Natomiast w niczym nie zmienia to faktów o których pisałem wcześniej. A te są takie, iż art.7 u.1 UoRŚ precyzyjnie definiuje czym jest amatorski połów ryb. Punktowanie ryb poniżej ustawowego wymiaru ochronnego podczas zawodów wędkarskich może być uznane za działanie noszące znamiona celowego połowu takich ryb. Ryby takie zgodnie z obowiązującym prawem powinny zostać niezwłocznie wypuszczone. Potwierdzeniem tego o czym pisze są wykładnie prawne upoważnionego do tego organu państwowego to jest min. rolnictwa i rozwoju wsi ,ale nie tylko ponieważ mamy też co najmniej jedną wykładnię sądową. Tyle z mojej strony i proszę tego nie odbierać jako pouczania.

ryby niewymiarowe powinny zostać niezwłocznie wypuszczone.....masz rację !!! aby stwierdzić ich "niemiarowść" należy je wcześniej ZMIERZYĆ.....a wymiar zapisać "ku pamieci WYPUSZCZAJĄC OWĄ RYBKĘ ))))

boro napisał:
Oraz pójść z nią do sędziego aby w jego asyście dokonać czynności mierzenia? Rozumiem że to jest niezwłocznie czyli w czasie nie cierpiącym zwłoki. Pozdrawiam.

Kolego Kaszub,

a Ty dopuszczasz możliwość pozostawania w błędzie? Tak choćby teoretycznie?

To o czym Ty Kolego piszesz to nie jest nic innego, od tego o czym pisałem wyżej. Ja mogę dokonać wykładani prawa, Ty możesz... ołki. żaden problem.

Czyli zgodnie z prawem były punktowane ryby niewymiarowe, ale nie zmienia to faktu, ze mogły być punktowane niezgodnie z prawem... czy tak?

Niezgodnie. bo pomimo prawomocnego i ostatecznego rozstrzygnięcia w 2016 roku minister Olejniczak w 2004 roku wydał interpretację... inną od prawomocnej Wojewody Pomorskiego z 2016 roku...
a cytuję za Tobą: "Potwierdzeniem tego o czym pisze są min. wykładnie prawne upoważnionego do tego organu państwowego to jest min. rolnictwa i rozwoju wsi ale nie tylko co można wywnioskować z poprzednich postów."

Minister cofnął się zatem w czasie... czy jak?


Boro.. Twojej wypowiedzi nie rozumiem... wytłumacz mi ją proszę.

kaszub1974 napisał:
Jak się trochę zastanowić, to każdy krok z rybą w podbieraku zmienia postać rzeczy z niezwłocznie na coś innego, a pójście do sędziego, na coś zupełnie przeciwnego.
Jeśli ustawa zakazuje łowienia (pozyskiwania)ryb niewymiarowych. To na chłopski rozum - jedynie co może zrobić organizator, to sprawnie ukryć zamiar i fakt celowego łowienia ryb niewymiarowych.

Podsumowujać dyskusję w przypadku świadomegu lub nie połowu ryby niewymiarowej dokonam samopodpierdolenia do prokuratury.

Tak na wszelki wyjadek.

Amen.

Przestańcie zakładać z góry cokolwiek. Podejdźcie do sprawy jak Adam to przestaniecie mieć jakiekolwiek wątpliwości.

Adam na poprzednich stronach udowadniał, że połów ma miejsce tylko wtedy gdy rybę złowimy i zabierzemy. Wobec powyższego wszelkie zapisy o zakazie połowu nie dotyczą sytuacji gdy rybę wypuścimy...
Można wejść pod zapore, olać okresy ochronne, nawet opłaty wszelkie.
Póki ryby nie zabierzemy - nie dokonujemy połowu.

Pan z cygarem, niby to broni zawodników, ale tak na prawdę, to wydaje się, że cały czas sugeruje, jak to elegancko nazwał "podpierdalanie" do różnego rodzaju organów ścigania i administracji, działań tego ewidentnie lobbującego środowiska w PZW. Podobnie jak niektórzy z Kolegów biorących udział w tej dyskusji uważam, że organ swoim postanowieniem (a nie decyzją) załatwił sprawę niby na zasadzie i "wilk syty i owca cała", ale na pewno nie jest to wykładnia, na podstawie której w przyszłości będzie można rozgrywać podobnej rangi zawody, bez konkretnie sprecyzowanych wniosków do właściwych marszałków województw.
Tyle ostatnio się słyszy o odbieraniu przez RZGW rzek pomorskich będących w użytkowaniu PZW. Zdaje się par. 2 pkt 3a rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 24 grudnia 2012 r. w sprawie oceny wypełniania obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej (Dz. U. z 2013 r. poz. 103) ściśle nawiązuje do tematu?!
Lepiej więc, nie sugerować obywatelom (nie wędkarzom) Rzeczypospolitej Polskiej, żeby w końcu weszli na drogę postępowania administracyjnego w tej sprawie.
Oczywiście, takiemu obywatelowi, który jednocześnie okaże się wędkarzem, i wbrew Kodeksowi cywilnemu i ustawie o ochronie danych osobowym organ ujawni jego dane - zawsze można zrobić Sąd Koleżeński lub postawić przed Komisją Dyscyplinarną.