TEMAT: Sprzęcik na Trotkę

Daiwa tournament 8 splotów daje rade,dobra fo dalekich rzutów

Również używam tej Daiwy
Robi robotę

Macie na myśli Daiwa Tournament 8 Braided EVO ???

Tak, niestety nie ma grubości 0,13 tylko 012, lub 0,14 , ja wybrałem tą drugą, ponad10 kg wytrzymałości

Ja zaś używam Dragon HM 8X FORTE (GREY) 0.12.
Również śliska w palcach, co przekłada się na rzut.
Od dwóch lat bardzo często używana w Rozewiu gdzie często są zaczepy i nigdy mi nie strzeliła czy się rozwarstwiała. Po roku ją tylko odwróciłem, bez odcinania wymęczonej końcówki.
Nawinięte mam dwie, bo tylko 135m.

Janek napisał: Nie
Daiwa Tournament 8-Braid
shark.sklep.pl/plecionka-daiwa-tournament-8-braid-300m-p1903
Polecam odcinki dłuższe niż 135 metrów, i im podobne, z prostej przyczyny. Zdarza się, że podczas wyrzutu plecionka potrafi strzelić np. na 70 metrze, jak się zasupli. Jeżeli masz nawinięte 135m, to pozostanie Ci na szpuli tylko 65m i utrudni Ci łowienie. Tak kiedyś miałem i nie było to nic przyjemnego. Taki odcinek możesz sobie jedynie przeznaczyć np. na pstrągi czy inne łowienie.
Przy każdym rzucie wysnujesz podkład z węzłem i w konsekwencji przy którymś rzucie pewnie znowu ja urwiesz, bo zahaczy o węzeł podkładu i plecionki.
Dodatkową zaletą jest to, że za więcej plecionki zapłacisz względnie mniej, niż jakbyś kupował dwa odcinki po 135m ale jest to pewnego rodzaju inwestycja.

Najlepszego w trociowym sezonie 2018-2019!

Ja mam tą i jest ok
m.ceneo.pl/57894254

Zaczynając przygodę z plecionkami również postawiłem na markę i rzekomą jakość i była to Daiwa Tournament 8-Braid 0,16 mm tak na odrzańskie łowienie, sandacze i bolki. Kolor ciemna zieleń, dość mocno brudziła i szybko się spierała, ale to większość tak ma. Była bardzo wiotka i to był problem, bo przy dynamicznych i długich rzutach dość często dochodziło do niekontrolowanego spadania zwojów i jak napisał STREMER zasuplania. Efektem było zerwanie plecionki na suple wyciągniętym ze spodu gdzieś kilkadziesiąt metrów od przynęty. Mniej dynamiczne rzuty eliminowały ten efekt, ale przy łowieniu z plaży inaczej się nie da. Ja po kilku miesiącach miałem może 80-90 metrów plećki w pięciu kawałkach więc wywaliłem do kosza. Na morskie trotki kupiłem żółtą ośmiosplotową plecionkę Mistralla 0.13mm i była ok.

Nie przypominam sobie, żebym przez ostatnie 2 lata miałem jakieś splątanie na Tournamencie 0,10mm.
Druga sprawa, to od dwóch lat używam kołowrotka Daiwa Freamsa 4000.
Trzecia, to ostatni moment zarzucania, zamykania kabłąka i napinania plecionki przed rozpoczęciem zwijania. To wszystko musi być pod kontrolą.

Niektórzy koledzy powyżej narzekają na plecionkę Daiwa Tournament 8 Braid. Kupiłem ją kilka lat temu i nawinąłem na Penna Sargusa. Inni koledzy łowili a ja siedziałem na plaży i rozplątywałem brody. Tą samą plecionkę przewinąłem po kolei na kilka kołowrotków różnych firm (Penn, Spro, Dragon, Shimano) i za każdym razem pewnie była mocniej skręcona od tego przewijania i późniejszego wędkowania. Przez 3 lata odwiedziła w sumie chyba 6 czy 7 kołowrotków. Na niektórych z nich robiła brody co 2 rzut (Penn Sargus), był taki jeden Spro co robił brodę 3 razy na 4 rzuty a były takie co nigdy nie zrobiły brody, choćby tani Spro Passion czy Spro Zalt Arc. Z 3 Dragonów Fishmakerów (I, II, Ti) 2 pierwsze robiły brody a trzeci tylko za pierwszym razem (nawinąłem za dużo i po rozplątaniu brody zdjąłem trochę podkładu), później już nigdy.
Nie obwiniałbym plecionki lecz kołowrotki...