TEMAT: Warsztat, majsterkowicza, woblerki

Były już woblery podobne, tylko z ogonem twistera - jakoś szału nie robiły ale próbuj. Moze z kopytkiem bardziej spodobają się rybom...

Widać że kreatywność ,czas temu poświęcony,czasami ślepe uliczki dają niezły efekt.Lurebuilding to fajna przygoda moim zdaniem oczy to najsłabsza strona tych wobków,chyba że to jeszcze egzemplarze niedopracowane Pozdrawiam !!!!!!

Nie wiem o jakie egzemplarze chodzi hehe . Dałem zdjęcie półfabrykatu czystego korpusu jako zarys mojej idei. Sprobuje przetestuje zdam relacje. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie

M60 napisał:

Oczy , fakt nie są jeszcze zadawalające w 100 %
czekam aż mi się zżeluje lakier poliuretanowy to i oczka będą idealne
srebrny cekinek na to kropelka czarnej farby i zżelowana kropelka lakieru
wychodzi lepiej niż sklepowe oczy 3D
Te woblerki na zdjęciach to jedne z pierwszych z których jestem zadowolony
nie czekałem też na odgazowanie się pianki wiec i powłoka lakiernicza ma gdzieniegdzie jakieś banieczki z gazem . Nie chciało mi się czekać 2 miesięcy na odgazowanie korpusów można to przyspieszyć mocząc je w benzenie ale środek jest niezdrowy lekko powiedziawszy

docelowo oczka będą wyglądały tak jak w tej mojej podróbce morel teamu

używałem i zżelowanego lakieru i żywicy epoksydowej

a co do woblero-gumiaków

ktoś już robił to w dużych ilościach , były dołączane nawet do którejś z gazet wędkarskich

a są też bardzo fajne patenty moim zdaniem dużo ciekawsze

lub takie cuś:

Kiedyś temat gumowoblerów prezentowano w WMH. Kumpel miał kilka sztuk, próbował na jeziorach i na Wiśle. Z tego co wiem bez powodzenia.

Troche tandetnie wyglądają te gadzety do gum . Sproboje z jedną hybryde zrobic z ciekawosci . Powiedzcie czy jest sens wrzucać grzechotke do woblerów trociowych (klasyków) . Czy ta grzechotka sprawdza się tylko u szczupaków. Ta grzechotka troche kojarzy mi sie z plastikowymi woblerkami made in china ale jak by miało to iść bardziej na plus to bym sie skusil ? Co wy myslicie o tym usrojstwie grzechotającym

Marcinie co do twojego wobka ala morel team to grzbiecik bym bardziej stonował ( ścieniował ). Takie wrażenie jak by grzbiecik w smole umoczył heh a tak to bomba

Długość 13cm, waga +/- 24gr.

sprubój umieścić w tych banankach dodatkowe oczko na zaczepienie agrafki taką wkrętke będziesz miał w jednym woblerze dwie wersje pracy

na początku lat 90 fajnie sie łowiło podobnymi banankami na brdzie w okolicach świtu. Jakież tam były kabany bywały dni że pstragi sie wsciekały i 4-5 szt. 50 + w ciągu dnia nie było problemem ale bywało i tak że przez pare dni nie widziało sie rybiego ogona

24 gr.???
no to trzeba uważać by nie dostać tym przypadkiem w głowe
toż to musi iść do dna w oka mgnieniu

Akurat nie schodzą głęboko Jak je zostawię na wodzie to nie toną, to jest strugane z lipy.
Możesz opisać to "dodatkowe oczko" bo jakoś nie wiem o co Ci chodzi