TEMAT: Uwaga - BUBEL!

ten model tak ma...
Wadliwe łozysko jednokierunkowe.
Ten sam kołowrotek jest sprzedawany tez pod innymi nazwami i markami...
Wszystkie prawie tak maja... (tzn około 80% egzemplarzy)

Made in china - 5 dolców cena producenta.

STANMARA już żadnego nie kupię. Pierwsza sprawa to wspominane wcześniej agrafki, niestety po parunastu, przy sprzyjających wiatrach parudziesięciu zapięciach odgninają się a drugi bubel to STANMAROWSKIE przypony stalowe. Te cholery potrafią strzelić przy mocnym zacięciu a kupowałem o wytrzymałości 10 kg(teoretycznie). Teraz kupuję zarówno przypony jak i same agrafki z krętlikami tylko ze SPINWALA. A same agrafki to poezja, wydaje mi się że mają większą wytrzymałość niż podaje producent.

ehe panowie te spinwale sa mega wypas ale mam male aleB) tzn moglyby byc ciut krutsze,bo optycznie z kretlikiem sa troche dlugie

Dobre są, jakie są - gdyby były krótsze, odczepiacz nie siadał by tak dobrze, poza tym łatwiej się nimi operuje. Do pstrągowego woblerka i tak nie zakładam krętlików (czasem nawet i agrafek)a przy obrotówkach to wszystko jedno jak duży jest krętlik - nie robi to rybom żadnej różnicy.

P.S. Explosiv - zwróć uwagę na 18 punkt regulaminu FORS.

Ja używam agrafek firmy APS i jestem bardzo zadowolony. Moim ( i nie tylko) zdaniem są one równie wytrzymałe jak spinwale, a ich cena jest 2,5 raza niższa.

Krzychu Ś napisał:Nosiłem się z zamiarem napisania posta o moich wrażeniach dotyczących agrafek z krętlikami APS. Kupiłem agrafki z krętlikami w opakowaniu oznaczonym literkami APS i musiałem wyrzucić do kosza. Na 10 sztuk krętlik obracał się tylko w 2 agrafkach w pozostałych ciężko było wprawić go w ruch obrotowy wzdłuż osi. Możliwe, że kupiłem jakieś podróby albo wadliwą serię. Moje doświadczenie opieram na agrafkach z krętlikami "size 14".
Pozdrawiam.

Nie polecam nylonowych spodniobutów Lemigo. Po 11 dniach nad Sanem totalnie zniszczone podeszwy. Po za tym spodniobuty dostały dziwnych jasnych plam i ciekły po około 8 dniach! Reklamacja została uwzględniona. Nie było mowy o odzyskaniu pieniędzy, ale dostałem nowe i w sumie nie wiem nawet czy nie cieknął! Co najlepsze w odpowiedzi od producenta było napisane, że wady wynikły z mojej winy! Na moje zdziwienie sprzedawca odpowiedział, że zawsze wymieniają wadliwe pisząc, że popsuły się z winy użytkownika! Tak robią podobnież zawsze! Dlatego uważam, że to bubel. Firma z resztą też !!!!!!!!!

no bo to z Twojej winy
Jak bys ich nie używał to by sie nie zniszczyły

Igo napisał:Zgadzam sie z Krzychu Ś,uzywam tej firmy od dwóch sezonów i z czystym sumieniem moge polecic.(rowniez mniejsze na pstraga)Jesli chodzi o rozmiar trociowy ja używam nr.12,nigdy mnie nie zawiodły ostatnio po okropnym zaczepie(naprawdy beznadziejny na pleciace-nie mozność urwania:laugh: )nieco wyciagnął sie drucik z karabinka.Ale to nie jest temat"Polecam sprzedawce"

salmon1977 napisał:...to mi musiała trafić się jakaś nieszczęśliwa partia... no cóż nawet najlepszym zdarza się czasem wypuścić parę sztuk z wadą (np Mercedesowi kiedyś w przypadku klasy A) chociaż do samych agrafek nic nie mam... ubolewam tylko nad jakością dołączonych krętlików