TEMAT: Żyłka na pstrąga

Od kiedy kupiłem żyłeczkę Smart Dual Band nie szukam nic innego

Chciałem kupić Stroft-a GTM 0,20mm ale nie mieli w tym rozmiarze więc kupiłem Nano Core Spin 0,203mm (High- tech line). W przyszłym tygodniu mam w planach sprawdzić ją w praktyce.

Nie mam ulubionej żyłki na pstrąga używałem Trabucco spinning 0,18 i 0,20 obecnie jestem w trakcie testowania Dragon Millenium Pstrąg 0,20. Na sierpniowych lekko trąconych po deszczach rzeczkach radziła sobie dobrze. Według mojej wstępnej oceny warta wypróbowania. W palcach miękka jak plecionka, pamięć niemal zerowa, trochę się rozciąga mocna na zaczepach. Nie wiem jak na wodzie "kryształ" ponieważ jest koloru czerwonego. Jeżeli wierzyć napisom na opakowaniu jest niewidoczna pod wodą. Pstrągi na przezroczystej wodzie ocenią, przy drastycznym wzroście liczby odprowadzeń raczej sobie ją odpuszczę lub pozostawię na wezbrane rzeczki.

Karol.O napisał: Nie wiem gdzie się takich rzeczy naczytałeś, żyłkę na kołowrotku zmieniam na nową gdy widzę że zaczyna się kończyć, lub gdy ma powyżej dwóch sezonów. W zeszłym roku kupiłem jakąś super magiczną żyłkę i po zrobieniu testu wytrzymałości okazało się że stara (prawdopodobnie 2 lub 3 sezonowa) ma większą wytrzymałość od nowej więc została na kołowrotku do dzisiaj. Przeważnie używam żyłek o średnicy 0,25mm i tylko w miejscach bez zawad i przy bardzo prześwietlonej wodzie używam cieńszych linek (nigdy nie schodzę ze średnicą żyłki poniżej 0,20mm).

Tylko owner broad. Niema nic lepszego i mocniejszego na rynku.

Karol.O napisał: Nie chcę być złośliwy ale chyba za często nie chodzisz na ryby skoro odcinasz za każdym razem 10-20m a zmieniasz żyłkę 2-3 razy w sezonie. Bo jakbym odcinał codziennie po 15 m to po kilku razach nad wodą mam pusto na szpuli i nie zarzucę lekką przynętą.
To że żyłka się niszczy to racja, plecionka też - obie mają swoje wady i zalety. Ale troszkę przesadziłeś z tym odcinaniem za każdym razem 10-20 m aż tak źle to nie jest, na asfalcie ikt nie łowi....

Sądzę, że jak nie trzeba (wolny nurt, czysta i niska woda) używać żyłki, to się jej nie używa. Od końca poprzedniego sezonu używam plećki i jest idealna do miękkiego wędziska, a miękki i długi kij męczy rybę. Z żyłką trochę ryb mi spadało. Nie widzę różnicy w ilości brań a tym bardziej, kiedy woda jest trącona. O niebo lepiej jest czuć pracę przynęt a przede wszystkim małych i stawiających niewielki opór. Elegancko pasuje do wolno prowadzonych żab i kogutów. Rzuca się o wiele dalej i celniej mniejszymi przynętami.
W tym roku mam kilka ryb między 40 a ponad 50cm. Kolega łowił 60+ na plećkę, więc po co żyłkę nawijać. Średnica 0,12mm wyrywa przynęty z zaczepów i daje poczucie przewagi nad dużą rybą. Pamiętać trzeba o tym, że najsłabszym elementem mogą okazać się kotwiczki lub agrafki ale właśnie po to jest miękki kij, żeby się nie wyprostowały.
Cała sprawa z plecionkę zaczęła się, gdy na trociach podczas nieudanego rzutu straciłem połowę plecionki i nie nadawała się już na może, bo podczas rzutów wybierało również podkład. Więc użyłem jej na pstrągi i nie żałuję

Odnośnie odcinania żyłki to robię to po każdym większym zaczepie i przewiązuję węzeł. Plećki nie trzeba tak często odcinać, bo i tak ma powera

Witam serdecznie.
Panowie czy ktoś z Was używał żyłki Dragon X-Treme Jig?
Chciałem jej ożyć w zestawie pstrągowym.
www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/popenph.../p/s3/1391170014.jpg

A może zna ktoś Jaxon Satori Spinniing? dostałem takie dwie 0,18 i 2,0.

Ja stosuję Gamakatsu G-Line lub G-Line Flex. Wytrzymuje mi sezon ciężkiej orki, ponieważ stosuję ją zimą i wiosną na pstrągi (lód, zaczepy, krzaki - liczne otarcia), a później na boczny trok lub zawody np. na Wiśle - woblery i blaszki. Nie ma lekko, ale przez sezon zachowuje swoje właściwości i gdy używa się odpowiednich węzłów ma dużą wytrzymałość. Mogę zdradzić, że przy 0,20mm najpewniejszy węzeł otrzymuję wiążąc na sucho, jednak z uwagą, aby się żyłka nie postrzępiła podczas zaciągania. Kilka prób i wiadomo o co chodzi.
Po sezonie łowienia taką 0,20mm traci cześć swojej wytrzymałości, ale raz w roku można się wykosztować i kupić nową. Dodam, że grubsze żyłki wytrzymują dłużej.
Pozdr.