TEMAT: Żyłka na pstrąga

Team Dragon SPINN

Najważniejsze żeby żyłka była świeża,za każdym razem po dniu łowienia odcinek ostatnich 10-20m powinien zostać wywalony.
Nie ma znaczenia czy masz nawiniętą żyłkę za 5zł czy za 20 lub 50.
Żyłka podczas łowienia zwłaszcza tą metodą podczas jednego łowienia zużywa się,rozciąga,wyciera co za tym idzie traci swoje parametry.
Przecież podczas jednego wypadu niejednokrotnie na chama wyrywamy przynęty z zaczepów co poważnie wpływa na parametry wytrzymałościowe materiału.
Ślepa wiara bo ja mam kij z super przelotkami które X razy mniejsze tarcie powodują jest błędem.
Bo ja mam kołowrotek który ma precyzyjny i super wyregulowany hamulec też nie prowadzi do niczego dobrego.
Przypominam że pewnych praw fizyki nie da się ominąć.

Sam stosuje tanią żyłkę kongera MonoMax za 5zł zmieniam średnio 2-3 razy w sezonie na nową świeżą.


Jeśli chodzi o plecionki to wszystko ładnie pięknie jak łowisz w dużej rzece(szerokość koryta powyżej 2,5m) gdzie dzięki kluchowatemu kijowi możesz sztywność zniwelować lub jak ci siądzie spory pstrąg to pozwolisz mu zjechać te kilka metrów.
Co innego jak łowisz w małych ciurkach pełnych powalonych drzew gdzie każdy oddany metr może zadecydować o tym czy będziesz mieć rybę czy ją stracisz.
Wtedy żyłka nawet taka za 5zł bije na głowę każdą pleckę nawet na przysłowiowym bacie woźnicy.


Rozumiem że zaraz znajdą się tacy co powiedzą"Ja łowie jedną żyłką cały sezon i jest git" wszystko do czasu aż przyjdzie taka chwila i moment kiedy żyłka "powie dziękuje dalej nie łowie z tobą" trach.

Ja powiem więcej - łowię jedną żyłką (przedział cenowy 10-20 zł) przez dwa sezony i jest git Może nawet łowiłbym jeszcze dłużej, ale po tym czasie troche już brakuje na szpuli. Szczerze mówiąc, przez kilkanaście lat pstrągowania, nie przypominam sobie sytuacji, żeby w ważnym momencie żyłka cokolwiek mi powiedziała, w tym "trach" W pozostałych momentach nie zwracałem uwagi...
Jednak, gwoli sprawiedliwości, jeden fakt może tłumaczyć moje pozytywne doświadczenia ze "starymi" żyłkami - nigdy nie przyszło nam (mi i żyłkom) się mierzyć z wielkimi kabanami W rzeczkach, na których łowię każdy 40-tak to wielkie święto i piękna ryba, ale do wybierania żyłki jednak jeszcze za mała...
Pozdrawiam

Dragon X-Treme Spinn 0,22mm właśnie ją testuje i jestem bardzo zadowolony, ale o tym za jakiś czas opiszę w teście.

Stroft GTM

Od kilku lat Dragon V strong 0,20.
11 zł za szpulke,można często zmieniać

Stroft GTM, średnice różne w zależności od pory roku, im cieplej tym cieńsza.

sufix xl strong - jak ją gdzieś znajdziesz to bierz bez zastanowienia, lepszej nie znajdziesz

STROFT GTM 0,20. Widzę,że nie tylko ja jej używam.
Naprawdę przyzwoita żyłeczka

lol:popieram fanów strofta 0,20/przegrubiony o 0.02/ czyli naprawdę 0,22. ja akurat wolę stroft ABR od GTM bo jest brązowy a nie szary, bo właśnie taki odcień mają moje wody. Dodam że strofty to jedne z nielicznych żyłek dystrybuowanych przez producenta, Bo warto wiedzieć, że nie ma żyłek Mikado, Jaxon czy Konger.To tylko nazwy dystrybutorów.