TEMAT: Moje nowe woblery ( wabixy )

Zastanawiałem sie gdzie umieścić te fotki czy w temacie "warsztat majsterkowicza czy może w przygotowaniach do sezonu 2015
z warsztatem w sumie niewiele mają już co wspólnego bo przedstawiają finalny efekt pracy, a i z sezonem 2015 też nie mają wiele wspólnego bo już 4 lata temu sądziłem że dopracuje sobie te 4 nowe modele woblerków na początek sezonu

A że mam wielką satysfakcje z tego co mi wyszło to umieszczam efekty pracy w nowym wątku - mam nadzieję że Admin mi wybaczy zaśmiecanie forum nowym tematem poświeconym woblerom

---

Poniżej finalny efekt 4 lat prace po godzinach nad woblerkami

Nowe wabixy

akryle , oczka 3d malowane , stelaż wycinany laserem

najmniejsze mają 3.5 cm
średniaczki 4,5 cm
2 wersje deep ranerków
- grubasek - świetnie sprawdza mi się na wiślanych brzanach
- chudzielec - ogólnego zastosowania
7 cm w wersji pływającej, tonącej i szybkotonącej


Woblerki z oczkiem w sterze ogólnie swietnie trzymają sie nurtu ale im bliżej jest oczko steru tym akcja bardziej agresywna.
Na fotkach można zauważyc woblery z dwoma różnymi odległościami oczka od steru
i tak te z małą odległością - praca agresywna - idealne do sciągania przynęty z nurtem
z dużą odległością od steru - praca spokojniejsza ale wyrażnie wyczuwalna z lusterkowaniem



























a tu małe stadko oczekujące na kolejną warstwe lakieru

Genialne !!!

Super..super 1 klasa.

Widać znajomość tematu ! Bardzo ciekawe woby..
A co daje wycinanie stelaża z blachy laserem ? Oprócz , jak rozumiem oszczędności czasu... Czy nie ma potem problemów z ustawianiem woblera ?
Ja np. zawsze ustawiam sobie woby do łowienia z określonego brzegu ( dotyczy to oczywiście rzek..) co wiąże się z dość częstym niewielkim przeginaniem przedniego uszka. Drut, który stosuję ( typu dental..), radzi sobie z tym bez problemu a jak jest z blachą ?
To absolutnie nie krytyka, pytam z czystej ciekawości, bo też trochę w tym siedzę

zalety takich "drucików"z lasera to :
- powtarzalność każdej sztuki
- bardzo łatwo można modyfikować projekcik drucika i wypalić sobie nowe z poprawkami
- brak gientarki itp.
wady:
- wysoki koszt ( zlecenie wycięcia kilkuset szt. to nawet 6-7 zł/szt.!!!)- zwyczajnie w firmach lasery pracują na 3 zmiany i nie chce sie tym firmom zabierać za jakieś drobne zlecenia
akurat mam dostęp do lasera wiec nie jest to dla mnie az tak dramatyczna przeszkoda


Nie ma problemu z przegięciem oczka w prawo czy lewo
druciki są wycinane z blachy kwasoodpornej 0,8 mm i 1 mm
w większych modelach mam zamiar to wycinac nawet z 1,6 mm blachy

nie zauważyłem różnicy w pracy woblerów z tradycyjnym drutem i tym z lasera

Bardzo fajny i oryginalny niepowtarzalny wobler malowanie też niczego sobie
a te oczki wyłupiaste

7 cm tonący do obławiania dołeczków, imitacja łuski - nie tkanina

bardzo ciekawy efekt

Zrobiłem sobie też serię około 100 szt z sterem z peta
daje to możliwość wyginania przeginania nadginania staru
Nad wodą można dostosowac prace woblera pod konkretne miejsce
zmieniając kąt między sterem a osią woblerka
Zrobiłem też próbe wytrzymałościową
doszedłem do troche ponad 500 przegięć... ster pękł i drucik też już miał dośc
ale 500 razy zmianiac ustawienia hm.. nie wiem czy przez rok łowienia woblerem bym tyle razy to zmieniał



ustawienie "fabryczne"


ster przegięty do góry - pływające wobki głębiej nurkują


ster odgięty mocno w dół - agresywniejsza praca z tendencją do lusterkowania

to białe na przy ogonie to plastelina- woblerek nie chciał pozować

jeszcze cieplutkie ... prosto po lakierowaniu


deep runerek slim





3 szt. deep runerki slim






prawie 20 letnie pudełko i nowy pachnący lakierem woblerek

musze popracować nad płetwami brzusznymi bo jakoś wyglądają te wobki jakby natura ich pokrzywdziła