TEMAT: Przygotowania do sezonu 2015 "handmade fishing lures"

Pierwsze koty za płoty. Próba moich samodziełek w Warcie - dwa pstruchy 34 cm i drugi mniejszy, jeden okoń i ... coś spadło (nie mierzyłem).
Za to wędka złamana na ponad 20 kg .................. badylu
Ch..j zdarza się nietety.

Zazdroszcze kolega zdolnosci plastycznych.. u mnie takowych niet Musze ratowac sie grafika komputerowa i kalkomania,





ale tez tam sie cos na to sie czesto wiesza

Przepiękne, stonowane malowanie - szacun !

Edward Jankowski napisał: Też mam takie odczucie. Bardzo duży realizm. W swoim czasie również do tego się przykładem. Teraz już prawie tylko mucha, spin pstrągowy tylko z synem. Edek pozdrawiam. Mój czas edukacji wedkarskiej w pewnym etapie swojej przygody z pstrągami przebiegał również w Czarnem. To były dobre czasy. Co nie co się nauczyłem pod waszym okiem (Twoim, Leszka, św. p. Adama Bila). Pozdrawiam.

Piękne wobki Panowie. Od czasu do czasu coś strugam, ale moją największą miłością jest żelastwo. Na zdjęciach obrotki c/l 1, wahadełka Łąpiesiówki 15g i listki 10g. Obrotki wielkości long1/comet2+ o masie 5,5g. Kropkom ta kolorystyka myślę że się spodoba. Algowate Łąpiesiówki to oczywiście troć, ale na szczupaka na stojącą i płynącą wodę dają radę. Listki 10g to duża wersja (5cm) pstrągowego listka 4g. Sprawdzają się na stojącej i na rzekach. Łowiłem na nie szczupaki, okonie, trafiały się też tęczaki i jazie.

istne cudeńka

Design ok. Myśli jest co innego co praktyka. Niech trochę pomielą rzeki z prądem, to dadzą ci odpowiedź co jest dobre dla kropków. Ja już wiem. Pozdrawiam

wiwaldi napisał:
Dzięki za pozdrowienia, ale sorry, nie wiem od kogo ...Twój nick nic mi nie mówi niestety, a może mam się zacząć martwić sklerozą